Ten serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt wg ustawień przeglądarki.

 

Żelazo zamiast syropu?

fotolia_177146237.jpgJeśli zmagasz się z uciążliwym kaszlem, być może przyczyną tego są niedobory żywieniowe - zwłaszcza, gdy jesteś kobietą. To właśnie one są znacznie bardziej narażone na zbyt niski poziom żelaza, zwłaszcza podczas ciąży i menopauzy, a jednocześnie częściej cierpią na chroniczny kaszel, który nie wynika z chorób układu oddechowego, astmy czy refluksu.

W jednym z badań naukowcy przyjrzeli się 22 niepalącym kobietom, które zmagały się z tym problemem. Okazało się, że wszystkie miały niedobór żelaza i objawy stanu zapalnego błony śluzowej, a ich struny głosowe były bardzo wrażliwe. Przez 2 miesiące ochotniczki leczono lekiem przeciwhistaminowym i inhibitorem pompy protonowej lub podawano im żelazo (330-660 mg dziennie). Po tym czasie okazało się, że u ochotniczek którym podawano farmaceutyki nie zauważono większej poprawy , natomiast suplementacja całkowicie wyeliminowała problem przewlekłego kaszlu, a dodatkowo stan zapalny i nadwrażliwość zostały zniwelowane bądź całkowicie znikły.

Żelazo reguluje produkcję białek w układzie immunologicznym, które są odpowiedzialne za kontrolę procesów zapalnych. Jego niedobór może podtrzymywać nadreaktywność górnych dróg oddechowych oraz spowodować, że staną się one bardziej narażone na zapalenia, będące przyczyną chronicznego kaszlu niereagującego na standardowe leczenie. Zdaniem badaczy powinno się w takiej sytuacji określić stężenie ferrytyny we krwi, ponieważ uzupełnienie ewentualnych niedoborów żelaza może rozwiązać dokuczliwy objaw.

Masz pytania lub chcesz podzielić się swoimi uwagami?